Osoby postronne zauważyły dwuletnie bliźniaki i niezwłocznie powiadomiły policję. Nieoficjalnie podano, że matka dzieci w momencie zdarzenia była nietrzeźwa. Policja nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia.
Osobnik, który rozmawiał z obserwatorem zdarzenia w rdzeniu Włocławka, ujawnił nam, że matka bliźniaków była nietrzeźwa; drzemała i nie słyszała, kiedy policjanci w końcu zorientowali się, jak dostać się do mieszkania. Zamierzano, że dzieci zostaną oddane pod opiekę babci, a kobieta trafi do aresztu. Nieoficjalne dane przekazane przez jednego z miejscowych rozmawiających z obserwatorami podobnie świadczą o tym, że policja nieprędko odkryła mieszkanie na trzecim piętrze placu, gdzie na parapecie gnieździły się dwuletnie bliźniaki. Kiedy w końcu dotarła do właściwego mieszkania, podobno kopnęła inne wejście.
Z nieoficjalnego źródła dowiedzieliśmy się, że dwójka maluchów to rodzeństwo. Ludzie na chodniku zauważyli je na parapecie i powiadomili policję. Nasz newsroom otrzymał doniesienia, że mieszkańcy zebrali się pod oknem, trzymając w rękach koce na wypadek, gdyby bliźniaki spadły.