Podczas wtorkowej sesji radni Włocławka podjęli ważne decyzje dotyczące finansów miasta i promocji praw kobiet. Większość radnych zgodziła się na powstanie Skweru Praw Kobiet, miejsca będącego symbolem postulatów równościowych dla płci żeńskiej. Ponadto, dyskutowano nad zmianami w budżecie na ten rok oraz w Wieloletniej Prognozie Finansowej.
Decyzję o utworzeniu Skweru Praw Kobiet poprzedziło spore zamieszanie. Na początku obrad sejmiku radni z PiS wnioskowali o usunięcie tego punktu z porządku obrad. W wyniku przeprowadzonej debaty, przewagą 17 głosów „za”, jednym „przeciw” i sześcioma wstrzymującymi, ustalono, że obszar zielony pomiędzy parkingiem Sądu Rejonowego a ulicą Okrzei we Włocławku przemianowany zostanie na Skwer Praw Kobiet. Inicjatorką pomysłu była radna Agnieszka Jura-Walczak.
Oprócz kwestii praw kobiet, podczas sesji omawiano również zmiany w budżecie miasta. Źródłem kontrowersji stały się fundusze rządowe w wysokości 40 milionów złotych, które miały zasilić kasę miejską. Jak poinformował Piotr Kowal, na dzień obecny wpłynęła jedynie jedna trzecia tej kwoty. Jednocześnie zaznaczył, że brakuje środków przeznaczonych na nagrody dla nauczycieli na Dzień Edukacji Narodowej. W związku z tym zapowiedział, że miasto pokryje te koszty z własnych środków.
Prezydent Włocławka, Marek Wojtkowski, odniósł się do kwestii niedostarczenia obiecanych środków przez rząd. Zwrócił uwagę, że mimo otrzymania jedynie 13 milionów, podczas sesji rozdysponowano już 25 milionów z tej puli. Janusz Dębczyński, radny PiS, wyraził przekonanie, że oczekiwane fundusze będą wypłacone w równych transzach po 13 milionów. Zastrzegł jednak, że nawet te środki nie są w stanie rozwiązać wszystkich finansowych problemów miasta.