W poniedziałek po południu, około godziny 15:00, Włocławek doświadczył sporych trudności w ruchu. Głównym sprawcą problemów był uszkodzony autobus, który zablokował drogę w strategicznym punkcie miasta, powodując paraliż komunikacyjny.
Autobus, należący do firmy ZUT Rzadka Wola, uległ awarii podczas zjazdu z mostu na Zawiśle. Konsekwencje były dotkliwe – przez awarię pojazdu niemal całe Śródmieście znajdowało się w korku. Ulicami takimi jak Wyszyńskiego, Brzeska, Cyganka ciągnęły się niekończące się rzędy samochodów, aż do Placu Wolności i Warszawskiej. Według relacji kierowców, zatrzymań ruchu można było doświadczyć aż do ulicy Wienieckiej.
Jeden ze świadków zdarzenia opisuje sytuację mówiąc: „Autobus stoi w takim miejscu, że wszystko się zatrzymało. Ludzie już się przesiadali do podstawionego pojazdu, ale ten zepsuty nadal blokuje drogę. Nie ma lepszego momentu, żeby zabić miasto.”
Tymczasem, nie jest jeszcze jasne, kiedy i jak pojazd zostanie usunięty, a ruch w mieście wróci do normy. „Autobus jest szeroki, jego ominięcie to wyzwanie, a zepchnąć go z drogi się nie da” – dodaje świadek. Kierowca zauważa również, że „jak Zawiśle nie będzie puszczało, zjeżdżających z mostu to wszystko będzie stało dalej”.
Apelujemy do mieszkańców, aby omijali centrum miasta i wybierali alternatywne trasy. Czekamy na informacje od przewoźnika i służb technicznych dotyczące terminu odblokowania drogi.