W ciągu zaledwie czterech dni od rozpoczęcia konsultacji społecznych dotyczących tymczasowego ronda umiejscowionego w pobliżu katedry we Włocławku, aktywnie wzięło w nich udział ponad 1800 mieszkańców. To niezwykłe zjawisko, biorąc pod uwagę, że dyskusje na temat przebiegu drogi ekspresowej S10, które trwały dwa tygodnie i były obarczone znacznym stopniem kontrowersji, nie przyciągnęły tylu uczestników.
Wzmożone zaangażowanie mieszkańców miasta w te konsultacje obrazuje skalę emocji związanych z regulacją ruchu drogowego w centralnej części Włocławka. Prezydent Krzysztof Kukucki podkreśla, że to mieszkańcy mają decydujący głos w sprawie przyszłości ronda – czy powinno ono zostać, czy wrócić do poprzedniej organizacji ruchu.
Tymczasowe rondo funkcjonuje od 10 marca i mimo iż miało poprawić płynność ruchu, wielu mieszkańców zgłaszało skargi na korki drogowe. Tę sytuację chce teraz rozwiązać ratusz, dając mieszkańcom możliwość decydowania o przyszłości ronda.
Warto jednak zauważyć, że choć obecne konsultacje dotyczą tymczasowego rozwiązania, projekt docelowy ma inny wygląd. Jeśli mieszkańcy zdecydują się na pozostawienie ronda, miasto planuje budowę nowego obiektu o większej średnicy (4 metry zamiast 2) i zmienionej geometrii wlotów. Takie rozwiązanie mogłoby poprawić płynność ruchu i zmniejszyć ilość korków drogowych. Niektórzy mieszkańcy zastanawiają się jednak, czy głosowanie nie jest wprowadzające w błąd, biorąc pod uwagę różnice między obecnym a planowanym rondem.