Resident Berlina, którego skradziony rower pojawił się we Włocławku, zdecydował się odwiedzić Komendę Miejską Policji w tym mieście. Po pokonaniu 500 kilometrów, nie tylko odebrał swoje mienie, ale także osobiście wyraził wdzięczność mundurowym.
Niezwykła sytuacja dotycząca odzyskania utraconego roweru elektrycznego nabrała dodatkowego znaczenia. Mieszkaniec Niemiec, którego wartościowy jednoślad został skradziony, nie ograniczył się jedynie do wysyłania wyrazów wdzięczności do funkcjonariuszy. Podjął decyzję o osobistym spotkaniu we Włocławku, aby przejąć odzyskany rower i osobiście podziękować za ich pracę.
Determinacja i umiejętność detektywistyczna komisarza Zbigniewa Cybulskiego, będącego oficerem dyżurnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, były kluczowe dla tej historii.
Historia miała swój początek pod koniec stycznia, kiedy sygnał GPS ze skradzionego roweru został zarejestrowany w Polsce. Pokrzywdzony obywatel Niemiec zgłosił wtedy zaginięcie swojego pojazdu do polskiej policji, które w pierwszym momencie zostało błędnie zinterpretowane jako ciągnik rolniczy.
Intuicyjne działanie komisarza Cybulskiego, który osobiście nawiązał kontakt z pokrzywdzonym oraz jego płynna znajomość języka niemieckiego umożliwiły szybkie zrozumienie, że poszukiwany jest rower elektryczny wart 2 tysiące euro.
Gdy rower został odnaleziony na prywatnej posesji we Włocławku i zabezpieczony przez policję, właściciel wyraził ogromną radość i wdzięczność za ich profesjonalizm i efektywność. Szczególne podziękowania skierował do komisarza Cybulskiego, którego zaangażowanie przekroczyło jego oczekiwania.
Ciąg dalszy historii nastąpił, kiedy Niemiec postanowił osobiście odwiedzić Włocławek. Celem podróży nie było tylko odebranie odzyskanego roweru, ale głównie osobiście spotkanie się z policjantem, który pomógł odnaleźć jego cenne mienie.
Spotkanie miało miejsce przy udziale Komendanta Miejskiego Policji we Włocławku, nadkomisarza Roberta Murawskiego, oraz Zastępcy Naczelnika Wydziału ds. Przestępczości Przeciwko Mieniu KMP we Włocławku, komisarza Marcina Czaplickiego.
Niemiec został serdecznie przyjęty przez funkcjonariuszy, którzy zaoferowali mu kawę i słodkie przekąski.