Włocławscy funkcjonariusze policji zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który odpowiada za szereg włamań do samochodów i budynków gospodarczych. Tymczasowy areszt, na okres trzech miesięcy, to konsekwencja jego czynów. Jego 32-letni znajomy również musi liczyć się z konsekwencjami swoich działań – w jego posiadaniu policja odnalazła skradzione przed kilkoma godzinami narzędzia elektryczne.
Od pewnego czasu, oficerowie z Włocławka otrzymywali informacje o włamaniach do pojazdów oraz budynków gospodarczych na osiedlu Kazimierza Wielkiego. Najnowsza informacja o kradzieży dotarła do nich kilka dni temu rano. Z raportu wynikało, że pod osłoną nocy zaginęły rowery, narzędzia oraz urządzenia elektryczne.
Kryminalni zajęli się sprawą natychmiastowo i jeszcze tego samego dnia ustalili tożsamość sprawcy oraz lokalizację części skradzionych dóbr. Podczas przeszukiwania domu 32-letniego mieszkańca Włocławka znaleziono narzędzia, które zostały wcześniej skradzione z magazynu. Mężczyzna został zatrzymany i przetransportowany do aresztu policyjnego. Do tego samego miejsca trafił również 35-letni złodziej, który podarował mu te przedmioty.
Obaj podejrzani usłyszeli już formalne zarzuty. 32-latek zostanie oskarżony o paserstwo – za przyjęcie i ukrycie towarów pochodzących z przestępstwa grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Jego starszy wspólnik musi natomiast liczyć się z poważniejszymi konsekwencjami. Na podstawie zgromadzonych dowodów, śledczy postawili mu pięć zarzutów dotyczących włamań i kradzieży, jak również posiadania amfetaminy. Ze względu na bycie recydywistą, mężczyźnie grozi kara do piętnastu lat pozbawienia wolności. Sąd już wydał decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.